Nareszcie w gimnazjum, narazie zapowiada sie wspaniale, a i jeszcze sorki ze nie pisałam ale ten dupny internet a tak na marginesie to za bardzo czasu nie miałam.
Uh... W szkole jest taki boski eskimoski chłopak, ale po za nim to nie ma nikogo więcej kto mnie inspiruje w jakiś sposób... No oczywiście jest 4 takich chłopaków co jeden klepie mnie po pupie, drugi szczypie, trzeci mnie bije smyczą po tyłku a ostatni ma jakieś przestarzałe podrywy...
Więc o nich mi się nawet gadać nie chce, okey to koniec tematu CHŁOPAK(oczywiście w tym poście:)).
W szkole jak już mówiłam jest super, tylko ta Olka a zresztą Wam wystarczy tyle że się z nią już nie przyjaźnie napisałam coś na opisie do mniej oczywiście w takim stylu"Jedną szanse miałaś i ją wykorzystałaś, to już nie moja spawa ale wiem że drugiej nie dam..."
Ona to juz wogólę jest dziwna, traktuje wszytskich do okoła jak śmieci a sama jak by był 7 cudem świata. Żałosne moge jej tylko tylke powiedzieć... Eh... Co za życie...
Czy przez całe życie będe sie z debilami użalać??
Napewno z Olką a dalej to kto wie...??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz